Obecnie kompetencje związane z nadzorem nad żywnością są w czterech instytucjach: Inspekcji Sanitarnej, Inspekcji Weterynaryjnej, Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych oraz Ochrony Roślin i Nasiennictwa.

Nowa służba przejmie kompetencje likwidowanych instytucji. Jak określają pomysłodawcy, będzie to kontrola "od pola do stołu", na wszystkich etapach produkcji żywności. Oprócz mniejszej liczby kontroli zmiana ma też pozytywnie wpłynąć na bezpieczeństwo żywności i niższe koszty działania instytucji kontrolnych.

Pomysł oceniany jest przez przedsiębiorców jako remedium na afery z ostatnich miesięcy z nagłaśnianiem problemów z solą drogową dosypywaną do polskich wędlin lub wątpliwości związanych z jakością eksportowanego mięsa. Adam Szejnfeld nie potwierdza tej argumentacji. Jak podkreśla, pierwsze przymiarki do podobnych zmian podejmowano już w 2009 r.

(Źródło:wyborcza.biz )